wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 32

Rozdział dedykowany dla : @Perfect_Teenage. Moja kochana ;** Znamy się już bardzo długo i pomyśleć, że zaczęło się wszystko przez Francuza :P Huhuhu dziękuję, że czytasz i jesteś ze mną :)

 ***
Nasz pokój wyglądał niesamowicie. Nie mam nawet słów, żeby opisać jego wyjątkowość? Czy to dobre słowo? Gdy zobaczyłam już sam pokój to zaparło mi dech w piersiach. Oczywiście Justin pomyślał o jedno-osobowym łóżku. Po odłożeniu torb na podłogę. Rzuciłam się na Justina, oplatając swoje ręce wokół jego szyi. Wyszeptałam tylko :
-Dziękuję. To najwspanialszy prezent.
-Nie ma za co. To dopiero początek niespodzianek -powiedziawszy to pocałował mnie w głowę .
     Uwolniwszy się z uścisku Justina poszłam zobaczyć dalsze pomieszczenia. Łazienka była obszerna i wszędzie były rozsypane płatki róż, lecz najbardziej skradł mi serce balkon. Był z niego niesamowity widok na Ocean oraz na olbrzymie palmy. Mogłabym tak w te widoki patrzeć godzinami. Stałam jak zahipnotyzowana. Zaczęłam rozmyślać jak to będzie jak wróce do domu. Nowa szkoła. W dodatku będę do niej chodzić po tygodniu nieobecności, ponieważ jutro jest 1 wrzesień, a ja będę na Dominikanie tydzień. Nie będę żałować tego wyboru. Jednak będzie mi ciężko rozstać się z Justinem. On wyjedzie do Ameryki oddalonej o tysiące kilometrów od Polski. To jest właśnie minus bycia w związku z celebrytą. Będę za nim mocno tęsknić, ale co poradzić. Miłość przezwycięży wszystko. Na razie cieszmy się tak jak jest. Mój kochany książe zauważając, że dość długo stoję na balkonie zaszedł mnie od tyłu i przytulił. Staliśmy tak wtuleni nawet nie wiem ile. Justin cały czas trzymał swoje dłonie na mojej talii. Kocham go za to jaki potrafi być kochany i romantyczny, lecz również za jego charakterek i ciemne strony. Co to za chłopak, który nie potrafi postawić na swoim.  Staliśmy tak  w ciszy dobre paręnaście minut, lecz  mój chłopak przerwał to swoją propozycją :
-Mel idź się przebież i idziemy na mały spacer po plaży.
- Justin, a Sam ?
-O nią się nie martw. To był jej pomysł, żebyśmy ten dzień spędzili razem, gdyż jutro masz być tylko do jej dyspozycji. Co za dziewczyna zabiera mi cię.
- Oj Jutin nie gniewaj się na nią. Sama jej obiecałam, że zarezerwuje trochę czasu tylko dla niej. Zaniedbałam ją w Krakowie. Zostawiałam co chwilę na pastwę tym ludziom, których praktycznie nie znała prócz Norah`y i Martina.
 - Wiem, wiem. Teraz leć się przebrać.
       Chwyciłam walizkę z ubraniami i zaciągnęłam ją do łazienki. Zasłoniłam w niej okno. Wzięłam szybką kąpiel. Założyłam żółty strój kąpielowy, a do tego taki  zestaw. Włosy zostawiłam takie jakie Justin uwielbia czyli moje niesforne loki. Zajęło to mi jakieś pół godziny. Gdy wyszłam z łazienki zauważyłam, że Justin już na mnie czekał siedząc na łóżku i pisząc coś na telefonie. Gdy zauważył, iż wyszłam z łazienki, chwycił mnie za rękę i wyprowadził z hotelu.


***
Gdy weszliśmy na plażę zdjęliśmy buty. W jednej ręce trzymałam swoje buty, a drugą miałam splecioną z dłonią Justina. Szliśmy tak wzdłuż brzegu. Wszyscy ludzie nas obserwowali. Czułam się bardzo dziwnie, lecz dzięki osobie, która szła obok mnie wszystkie  uczucia znikały. Liczył się tylko on. Przez cały spacer Justin opowiadał mi o swoich przygodach jak wyjechałam z Paryża. Jak dokonał tego, że mnie odnalazł. Wytłumaczył mi o co chodziło z panną Gomez. Wierzyłam w każde jego słowa. Wiedziałam, że mogę mu zaufać. Okaże się na jak długo.. Po długich rozmowach Justin zadał mi pytanie :
- Mel mogę porobić ci kilka zdjęć?
- Wiesz dobrze, że nie lubię jak ktoś mi robi zdjęcia.
-Przyzwyczajaj się- powiedział roześmiany Justin.
- Bardzo śmieszne.
- Gdybyś widziała swoją minę, też byś się śmiała.
- No wiesz .. Foch!
- Ej no! Nie obrażaj się. Przepraszam.
- No nie wiem....
- Mel przestań no!
-Żartowałam głuptasie! Przeprosiny przyjęte.
-Osz ty wrednoto. Pożałujesz.
    Justin zaczął mnie gonić, ja uciekać. Ludzie gapili się na nas jak na wariatów. Biegaliśmy wzdłuż parawanów, rozłożonych ręczników różnych nieznajomych osób. Niestety Justin był szybszy i mnie dopadł. Razem upadliśmy na piasek. Wylądowaliśmy w pozycji, że on leżał na mnie, a ja pod nim. Próbowałam się z pod niego wydostać, lecz on zmienił swoją pozycję na taką, że teraz na mnie siedział. Justin widząc moje próby wydostania się z pod niego zaczął mnie gilgotać. Krztusząc się ze śmiechu wybełkotałam :
-Justin przestań! Proszę!
-A co z tego będę miał?
- A ty tylko o jednym ...
-Chodziło mi o buziaka. Zboczuch z ciebie !
-Ze mnie? A to dobre.
- To dostanę buziaka?
- No dooobra chodź tu.
    Justin pochylił swoją głowę, że znajdowała się nad moją. Połączyliśmy się w słodkim pocałunku. Nasze języki krążyły i tańczyły w rytmie miłości. Straciłam głowę, nie obchodziło mnie nawet to, że leżę na piasku, Justin na mnie oraz, iż słyszę flesze .... Zaraz FLESZE?! Oderwałam się od Justina i zorientowałam, że wokół nas jest pełno paparazzi. Bieber widząc moje poddenerwowanie chwycił mnie za rękę podnosząc z ziemi. Otrzepaliśmy się z piachu i próbowaliśmy się przepchać przez cały czas fotografujących fotografów. Gdy wyszliśmy z ich kręgu, zaczęliśmy uciekać. Wybiegliśmy z plaży, skierowaliśmy się do hotelu. Justin szepnął coś na ucho pracownikowi, który po usłyszanych słowach od mojego chłopaka gdzieś pobiegł. Zauważyłam, że pracownicy z hotelu zadzwonili po ochronę, która zjawiła się w szybkim tempie pod hotelem i odganiała fotoreporterów. Za to my cali zdyszani udaliśmy się do naszego pokoju. Gdy znaleźliśmy się już w nim Justin powiedział :
- Przepraszam cię, powinienem bardziej uważać.
- Ale nic się nie stało.
-Stało się Melody. Znowu cię przez nich zranię. Moi fani będą cię nienawidzić.
-Nie będzie aż tak źle. Razem sobie poradzimy.
-Jak pomyślę, że będą ci grozić śmiercią to aż ręce mi się załamują. Nadal nie wiem jak tym razem o tobie napiszą. Kolejna zabawka Biebera? Czy to nowa dziewczyna JB? Czyżby Justin powrócił do swojej znajomej z Paryża? Co z Seleną?
-To chyba ja powinnam się o to martwić, a jest na odwrót. Proszę nie martwmy się o takie rzeczy.. Mamy się tutaj bawić, a nie zamartwiać.
        Nie czekając na jego odpowiedzieć, pocałowałam go i powiedziałam :
-Przepraszam, ale na chwilę idę do Sam. Biedulka sama siedzi.
- Zostawiasz mnie ?
- Hmmmm nie ... poza tym telefon ci wibruje w kieszeni, więc ty sobie spokojnie porozmawiasz, a ja idę porozmawiać z Sam. 


************************************************
Przepraszam za tak długą przerwę, ale sami rozumiecie dużo nauki plus kara ... Za tydzień mam ferie, więc rozdziały powinnam dodawać szybciej. Dziękuję za te komentarze i za wsparcie. Kocham was za wszystko co dla mnie robicie. Nie wiecie ile dla mnie znaczycie  <3 Za 6 dni mam bal, więc nie wiem czy w tygodniu dodam rozdział :(( Dobranoc i mam nadzieję, że moje dzisiejsze bazgroły się wam podobały :) 
                                                                                                 #muchlove #enjoy

12 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, szkoda ,że taki krótki ale ważne ,że jest. Nareszcie coś napisałaś : ) Czemu tak mało o Sam : P Jak Melody powiedziała FOCH skojarzyło mi się to z tobą : D Fajny pomysł ,że dodałaś hiperłącza, bo czasami żadne słowa nie oddadzą piękna danych miejsc : ) Czekam z utęsknieniem na NN ^ ^-Lily Evans

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecież wiesz, że uwielbiam Cb i twoje opowiadania ;D Są boskie ! Czekam na więcej, pewnie nie tylko ja :p Jesteś cudowna, aby tak dalej i życzę powodzenia ;) ♥-Smiling_Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za dedykację ;* Swaguś i kombinator hahah ;D Kocham Cię <3 Rozdział super, to jak szli za rekę i nosili buty było takie romantyczne. Kocham tą parę i życzę im szczęścia xD Hahaha. Udanego balu ;) Czekam na nowy rozdział ^_^-Perfect_Teenage

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się ; ) kurcze, jakie wredne stado fotoreporterów ; o mam nadzieje że wszystko bd dobrze ;)-dusia_PL

    OdpowiedzUsuń
  5. ażesz ! Czemu taki krótki. Czekałam na jakieś ostre sceny czy coś. Nie , no żartuje. haha . <3333 czekam na następny. Fajnie jakby Justin był niegrzeczny tak na marginesie. XD-etyfka

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, ze taki krotki :c ale i tak mi sie bardzo podoba, zreszta jak zawsze :) mam nadzieje, ze nastepny bedzie szybko i dluuzszy!-vollume

    OdpowiedzUsuń
  7. ŚWIETNEE TO. Zajrzysz ? http://never-say-never-jb.blogspot.com/-JB_doomka97PL

    OdpowiedzUsuń
  8. Super odcinek ! Czekam na nexta =)-I_Love_Harry_

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytalam wszystkie opowiadania i mi sie bardz o podoba jest ciekawy i duzo sie dzieje ;* Jak bys mogla to wejdz http://www.zuzia2366.flog.pl ;*-Zuzaaaaaaaaa

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział. Ciekawe kto do niego zadzwonił. I ci reporterzy masakra.-@Agaulka

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany… jak ja im zazdroszczę, też bym chciała taką wycieczkę. Ahhhhhhh… się rozmarzyłam… :) Ale zdecydowanie jak będę już dorosła najpierw wybiorę się do Paryża :) Ciekawe czy wydarzy się coś ciekawego podczas pobytu na Dominikanie… :DJa też od tego weekendu zacznę ferie, już nie mogę się ich doczekać. A co to za bal na który się wybierasz? ;> :PPozdrawiam <3-LoveYaBieber_xo

    OdpowiedzUsuń
  12. I like it and waiting the next chapter!!!I greet Carlli:***PS: Coś mnie wzieło na angielski;)A przy okazji zapraszm na NN na http://on-the-edge-crazy.blog.onet.pl/ licze na słowa krytyki badź pochwały;)-Carlli

    OdpowiedzUsuń