wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 34

Rozdział dedykowany  wszystkim Beliebers :) Taki spóźniony prezent urodzinowy ! :D





                  Po zjedzeniu pysznego spagetti. Udałam się do łazienki w celu wzięcia prysznica. Rozebrałam się i weszłam do kabiny. Na całym ciele czułam orzeźwiające krople wody. Nagle poczułam czyjeś ręce na swoim brzuchu. Odwróciłam się z zamiarem przywalenia tej osobie, lecz okazało się, że to Justin.
- Justin, co ty tu robisz?
- To już nie można się kąpać z własną dziewczyną ?
- Od kiedy to wchodzisz ze mną do prysznica?
-Od dzisiaj, a co mam sobie iść?
-Nie zostań.
Po czym wpiłam się w jego usta.  Moje ręce wplotły się w jego włosy psując mu idealną fryzurę. Za to jego ręce trzymały moją talię. Nagle poczułam jak mnie wziął na ręce. Cały czas nie kończąc pocałunku.  Przeniósł mnie do pokoju i położył mnie na łóżku. Zaczął błądzić rękoma  po moim całym ciele. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Justin wcale nie chciał przerywać i nie zwracał uwagi na coraz głośniejsze pukanie. Musiałam go od siebie odepchnąć. Szybko zaczęłam ubierać  ubrania, które ściągnęłam niedawno. Justin z grymasem na twarzy robił to samo. Gdy byliśmy już cali ubrani. Otworzyłam drzwi, a nagle ta osoba się na mnie rzuciła tuląc do  siebie. Była to Sam. Cała zapłakana. Gdy się już uspokoiła, wypuściła mnie  z  uścisku, i weszła do naszego pokoju. Ponownie zamknęłam drzwi i zaczęła się rozmowa.
- Mel gdzie ty do cholery się podziewałaś ?!
-Byłam na spacerze – odpowiedziałam.
-To przeze mnie wyszłaś prawda? Niepotrzebnie tak na ciebie naskoczyłam.
- To prawda niepotrzebnie. Masz chyba kogo przepraszać za te słowa.
- No taaak. Przepraszam Justin za wszystko co powiedziałam i uważałam o tobie. Ty zapewne nic nie wiesz chyba, że Mel już ci powiedziała, ale i tak bardzo mocno przepraszam.
Justin z grymasem na twarzy powiedział :
-Nie masz za co mnie przepraszać. Mel mi nic nie powiedziała, ale i tak ci wybaczam.
-Właśnie jest za co. Nie będę wam już przeszkadzać.
- No nareszcie! – odpowiedział wkurzony Justin.
-Justin! – krzyknęłam – Jak ty się zachowujesz. To moja kuzynka. Tobie tylko jedno w głowie.
-Przepraaaaszam..Sam nie musisz jeszcze iść.
-Właśnie, że muszę, nie chce być kimś kto będzie wam przeszkadzał.
- Ale ty nam nie przeszkadzasz – odpowiedziałam.
-Dziewczyny mam pomysł. Chodźmy się w trójkę przejść – zaproponował Justin.
-Dla mnie bomba. Chodźmy na plażę  o tej porze nie będzie ludzi. Sam co ty na to? – powiedziałam.
-No dobra to poczekajcie za chwilę wracam. Pójdę tylko po telefon i ubiorę coś cieplejszego.
Sam wyszła już chyba z trochę lepszym humorem. Gdy tylko wyszła Justin objął mnie od tyłu, położył swoją głowę na moim ramieniu i powiedział:
- Mel, może dokończymy to co zaczęliśmy?
-Justin zaraz idziemy na spacer, a chcę się ubrać w coś cieplejszego. Po za tym zaraz przyjdzie Sam.
-Ohhh ... No to idź.
Wypuścił mnie z uścisku i poszedł na balkon. No tak teraz zgrywa wielkiego obrażonego. Przejdzie mu. Poszłam  do łazienki i przebrałam się w długie ciemne dżinsowe rurki, czerwoną bluzę i na stopy czarne conversy(TO). Gdy wyszłam z łazienki Justin założył tylko na siebie kurtkę. W  cale się nie przebierał. Podeszłam do szafki, wzięłam swój telefon i włożyłam go do kieszeni w spodniach.  Po kilku minutach siedzenia bez słowa przyszła Sam. W trójkę udaliśmy się na spacer. Kiedy tak gadałyśmy z Sam o bzdurach. Nagle poczułam, że Justin, który w ogóle się przez ten czas nie odzywał złapał mnie za rękę. Odwróciłam głowę w jego stronę i zauważyłam, że mnie obserwuję. Gdy zauważył, że się na niego patrzę, uśmiechnął się i powiedział ciche "przepraszam". Odwzajemniłam mu uśmiech i się do niego przytuliłam. Kiedy staliśmy tak wtuleni,  Sam przerwała nam tę ciszę :
-Wiecie, że słodko tak razem wyglądacie. Cały czas nie mogę uwierzyć, że moja kuzynka spotyka się ze znanym piosenkarzem na cały świat. W dodatku idolem nastolatek. Mogę wam zrobić zdjęcie?
-Masz coś przeciwko ? –spytałam JB.
-Nieee, niby czemu? Możesz pstrykać ile chcesz Sam, ale pod jednym warunkiem.
-Słucham pod jakim?
-Potem wszystkie chce mieć na swoim telefonie.
- Nie ma sprawy.
Zrobiliśmy sobie taką mini sesję na plaży. Jak jesteśmy w siebie wtuleni i patrzymy sobie głęboko w oczy, jak się całujemy,trzymamy się za ręce i idziemy wzdłuż plaży i wiele innych.
Świetnie się bawiliśmy podczas tych zdjęć. Nie zabrakło też zdjęć ze mną oraz Sam jak i Sam z Justinem. Na niektórych mieliśmy głupie miny. Po prostu się świetnie bawiliśmy. Po robieniu zdjęć na plaży postanowiliśmy z niej wyjść i pójść w stronę miasta. Była dopiero 20 .00, a na pasażu butików było pełno turystów, którzy chodzili od jednego sklepu do drugiego. Sam nas zaciągnęła do stoiska z biżuterią. Spodobała mi się tam śliczna bransoletka z różnymi odcieniami koralików, każdy był inny. Chciałam już sięgnąć do torby po portfel, lecz Justin mnie wyprzedził i zapłacił. Podziękowałam mu słodkim całusem. Miał być to buziak w policzek, ale Bieber przekręcił głowę i pocałowałam go w usta. Swoimi rękoma przyciągnął mnie do siebie i złączyliśmy się w namiętnym pocałunku. Nie zwracając uwagi na to, że jesteśmy w publicznym miejscu. Nasz pocałunek przerwał ktoś ciągnący mnie za skrawek bluzy. Oderwaliśmy się od siebie i zobaczyłam Hanne.
-Hanna! Co ty tutaj robisz ?- zapytałam.
- Hej Mel. Wiem jest już wieczór, ale brat zabrał mnie na spacer. Spacerujemy tu już bardzo długo. Nagle zauważyliśmy, że wszyscy ludzie patrzą na całującą się parę. Od razu cię poznałam, dlatego wyrwałam się bratu i pobiegłam do ciebie.
- Hann i biedny Toby znowu będzie cię szukać ... Nie wolno tak.
- No właśnie siostrzyczko– usłyszałam głos zza siebie.
- O cześć Toby – przytuliłam się do niego tak po przyjacielsku.
- Hej Mel. Znowu się spotykamy.
- Yhhym – odchrząknął Justin.
- Ojeju zapomniałam. To jest mój chłopak Justin, a tamta dziewczyna przy następnym stoisku to Sam, moja kuzynka. Justin to jest Hann i Toby.
-Cześć  chłopaku Mel miło cię poznać – powiedziała słodko Hanna.
-Dołączam się do słów siostry – powiedział Toby.
- Mi was również.
Justin uścisnął dłoń Toby‘emu, a małą Hannę przytulił. Trochę ze sobą gadaliśmy, lecz Hann zrobiła się śpiąca i Toby musiał iść. Wziął ją na ręce, wymieniliśmy się telefonami i odszedł z małą do miejsca zakwaterowania. Ja też czułam się już wyczerpana. Znaleźliśmy Sam i udaliśmy się do hotelu.
                                                        ***
                                                    Podkład 
Gdy tylko weszłam do pokoju  dostałam sms-a  od Toby‘ego. Justin to zobaczył i bez słowa poszedł do łazienki.  Ups... ktoś tu chyba jest zazdrosny. Usiadłam na łóżku i go odczytałam. Brzmiał on tak:
-„Hey Mel. Masz pozdrowienia od Hanny, bo się przebudziła.  – T ”
Po chwili namysłu odpisałam :
-„Hey Toby. Też ją pozdrów. Jestem już w hotelu i jestem strasznie zmęczona, przepraszam, ale nie mam siły pisać.- M ”
- „Okey. Spotkamy się jakoś jutro? Dobranoc. Śpij słodko. -T”
Już mu nie odpisywałam, bo zauważyłam, że Justin wyszedł z łazienki. Odłożyłam telefon na szafkę, wzięłam taką małą niespodziankę dla JB i udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Przebrałam się w niespodziankę.  Kiedy wyszłam z łazienki  Justinowi szczęka opadła, szybko wstał z łóżka, podszedł do mnie i powiedział :
- Kochanie czy ty gdzieś się wybierasz? Czy ja o czymś nie wiem?
- Teraz to kochanie, a wcześniej jakieś fochy?
- Oj no przepraszam. To dlaczego się tak ubrałaś?
- Bo chyba nam coś przerwano.
         Zaśmiałam się i popchnęłam Biebsa na łóżko. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam całować. Zaczęłam również rękoma gładzić jego tors. Nagle poczułam jak coś mi się wbija w udo. Hahah Bieberconda zaczyna się  już wyłaniać.  Wodziłam ręką po jego torsie schodząc coraz bardziej w dół. Gdy doszłam do  mojego bakłażana lekko go ścisnęłam. Justin tylko lekko jęknął i przejął inicjatywę. Teraz ja leżałam pod nim. Na początku mnie całował, po czym później ściągnął mi górę od mojej niespodzianki. Zaczął mnie całować po każdym centymetrze mojego ciała. Początkowo po szyi, klatce piersiowej  i po brzuchu. Ściągnął mi moje seksowne stringi. Nie byłam mu dłużna i zrobiłam to samo z jego dolną częścią piżamy. Cały czas się całowaliśmy. Justin się na mnie spojrzał i zapytał :
- Na pewno tego chcesz?
-Taaak. Już możesz wchodzić we mnie swoją Biebercondą. Tak to chyba nazywają twoje fanki.
-Zaraz zobaczysz moc mojej Biebercondy! 
         Bez uprzedzenia wszedł we mnie.  Głośno jęknęłam. Bieber poruszał się na początku powoli, lecz potem coraz bardziej przyspieszał. Co mi się bardzo podobało. Zmieniliśmy pozycję teraz to ja byłam u góry. Poruszałam się w górę i w dół. Justin w tym czasie skradał mi pocałunki. Po wykańczającym nas stosunku opadliśmy cali rozgrzani na zimną jedwabną pościel. Justin przykrył moje ciało i przytulił mnie do  swojego torsu. Zasnęłam tak w niego wtulona. 




*************************************
Taaak! Nareszcie go dodałam. Zbierałam się już tydzień na napisanie tego rozdziału i nareszcie się udało :) Spóźniony prezent, ale jest. Mam nadzieję, że pod tym rozdziałem pojawi się więcej komentarzy niż pod ostatnim :D Dziękuję, że ze mną jesteście i mam nadzieję, że pozostaniecie baaardzo długo.               #enjoy #muchlove

12 komentarzy:

  1. Bardzo fanny;)<3 -Aga<3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne opowiadanie, w jeden dzień całe przeczytałam :) Z niecierpliwością czekam na nn : )@magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  3. I like it ! szybciej nastepny -@FanPoland

    OdpowiedzUsuń
  4. ten rozdział jest świetny! a szczególnie końcówka ♥ hahhahha czekam na następny :) -Dominika

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :) Czekam nn :* -malinowe_usta:*

    OdpowiedzUsuń
  6. uuu < 3Więcej, więcej !Czekam na kolejny wpis.-gwiazdybeatrice.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz przecież że cię uwielbiam :D Rozdział jest boski :)) Ja już nie mogę się doczekać następnego, mam nadzieję że pojawi się jak najszybciej <3 Love Xx -@Smiling_Marta

    OdpowiedzUsuń
  8. podoba mi sie : ) hmm.. wydaje mi się albo Toby’emu się spodobała nasza główna bohaterka ? :D czekam na nn P: -fantaghiro15@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. O ta zazdrość Biebera. Świetny rozdział. Czekam na następny. -@Agaulka

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha…ale żeś sb wymyśliła. Za dużo nie ma co tu komentować. Taki miły ten rozdział, nic raczej takiego strasznego się nie działo. Sam się pogodziła z JB i Mel. Razem spędzili miły dzień, a później…no właśnie…później bardzo miły i namiętny wieczór dwójki zakochanych :DPozdrawiam :)-LoveYaBieber_xo

    OdpowiedzUsuń
  11. ohh, jaki seksowny komplet na uroczy wieczorek haha :D podoba mi się, czekam na nn! -vollume

    OdpowiedzUsuń
  12. Ughhh więcej sexu ! xD Świetny odcinek haha Nie to, żebym była zboczona, ale końcówka najlepsza xD -I_Love_Harry_

    OdpowiedzUsuń