środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 2

Nie minęło dużo czasu, a w drzwiach zobaczyłam bukiet fiołków, a za nimi stał winowajca wypadku. Dopiero teraz uwierzyłam, że to naprawdę był on. Po tym jak mnie potraktował przestałam wierzyć w słodkiego, bez skazy Justina. Otworzył usta, żeby  coś powiedzieć ale ja go wyprzedziłam :
-Po co tu przyszedłeś ??!! Masz jeszcze czelność po tym jak się zachowałeś ?! Mogłam zginąć , a ty się na mnie wydarłeś?!-mój brzuch nie zniósł takiej porcji agresji, więc zareagował skurczem, przez który zwinęłam się aż z bólu.
-Ja......Nie wiedziałem co robię, byłem w szoku.Przepraszam jeśli chcesz....-nie dokończył, bo w drzwiach pojawiła się gruba pielęgniarka.
-Chłopcze, proszę nie denerwować pacjentki -chwyciła Justina za ucho i wyprowadziła go za drzwi, zamykając je za sobą .
Mimowolnie zaśmiałam się, ale zaraz przypomniałam sobie, że go nienawidzę.

    Oczami Justina :
,,Głupia gruba piguła" pomyślałem. Co teraz z tymi cholernymi kwiatami? Wcisnąłem je jakiejś dziewczynie przechodzącej korytarzem. Pobiegłem znaleźć lekarza prowadzącego.
-Panie doktorze, ja w sprawie dziewczyny, którą przywieziono tu 3 dni temu  z powodu wypadku samochodowego.
-Z której sali?
-101
Doktor zajrzał do karty, a ja z niesmakiem zauważyłem wielki  owłosiony pieprzyk. Miałem ochotę rzygnąć. Lekarz podniósł wzrok, ale ja nie mogłem oderwać wzroku od pieprzyka i zastanawiałem się czy je (pieprzyki) można golić . Po chwili zauważył , że go nie słucham, więc powtórzył pytanie. Ocknąłem się :
- Kim jestem ? - zastanawiałem się chwilę . Jeśli powiem, że jej w ogóle nie znam to niczego się nie dowiem -Jestem ......jej chłopakiem.
-A w takim razie mam dla pana przykrą wiadomość.....Uderzenie doprowadziło do niedrożności jajników, przez co....



************************************
Wiem , że miał być jutro ten rozdział, ale dodałam go dzisiaj ;D

5 komentarzy:

  1. Cześć, powstał nowy, może nieco dość kontrowersyjny blog. Są to opowiadania pisane na zamówienie. Często zdarza się, że chcemy poczytać konkretne opowiadanie, ale nie jesteśmy uzdolnieni i nie potrafimy czegoś takiego stworzyć. Zdarza się także, że osoba jest niesamowicie uzdolniona, a po prostu nie ma pomysłu na opowiadanie. Jeżeli chcesz złożyć zamówienie lub dołączyć do naszej załogi zajrzyj na http://www.pisane-ogniem.blog.onet.plPrzepraszam za ten okropny spam, ale jak na razie to jedyny sposób na rozpowszechnienie bloga. - Isabelle_

    OdpowiedzUsuń
  2. [SPAM] Jeśli nie lubisz takich wiadomości po prostu ją usuń. Jako, ze nie znalazłam miejsca na Spam na twoim blogu – piszę pod najnowszą notką. Na prawdę przepraszam za spam ale na razie jest to jedyny sposób na rozpowszechnienie bloga.Lubisz czytać opowiadania?Tak? Świetnie! Właśnie powstało nowe oryginalne opowiadanie, którego motywem przewodnim nie jest nieszczęśliwa miłość czy wampiry. Serdecznie zapraszam na:[mein-herz-bluten.blog.onet.pl] -borowiecka_k@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótko ale fajnie ;) Czekam na następny rozdział. Zapraszam do siebie: http://www.blackbutterflies.blog.onet.pl -Bleeding Rose

    OdpowiedzUsuń
  4. uuu fajnie się zapowiada jak narazie, czekam na nn ;) . zapraaszam na mojego bloga http://jb-amy-story.blog.onet.pl/ -www.aga97@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna, aż tak ją boli… :( Haha, wyprowadziła go za ucho xD I jeszcze ten pieprzyk : D Świetnie wymyślone, szkoda, ze taki króciutki ; ) -KasiaKelo

    OdpowiedzUsuń