niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 24

Rozdział dedykowany : Sylwii @LoveYaBieber :)
Dziękuję , że jesteś ze mną i dajesz mi taaakie ciepłe słowa:D Kocham cię tak jak i wszystkich Youngbloodowców :*


   Tak to był Justin.Ja nadal wtulona w Martina wpatrywałam się w niego jak w obraz. Tak samo on we mnie. Zapomniałam w jednej chwili, że przytulam kolegę, jestem na "przyjęciu urodzinowym ". Wszystko zniknęło. Wpatrywaliśmy się w siebie bardzo długo. Zauważyłam  w jego oczach pożądanie, radość i smutek. Nurtuje mnie jedno pytanie :"Co on tu robi?! Jak się znalazł w Krakowie?". Jeszcze w dodatku musiał przyjechać w moje urodziny. Gdy zauważyłam, że Justin podnosi się z miejsca, natychmiast wyswobodziłam się z uścisku Martina, co mu się raczej nie spodobało. Podeszłam do Sam i szepnęłam jej na ucho :
- Przepraszam muszę stąd wyjść. Źle się czuję. Bawcie się dobrze. 
    Po wymówieniu tych krótkich trzech zdań , chwyciłam torebkę i udałam się w stronę wyjścia. Przy samych drzwiach pomachałam tylko znajomym i wyszłam na świeże powietrze. Widziałam na ich twarzach zmartwienie i smutek. Niestety popsułam sobie swoje własne przyjęcie, a im zabawę. Miałam już skręcać w stronę hotelu, gdy nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę. Skierowałam swój zwrok na twarz osoby, która mnie zatrzymała. Miałam głupią nadzieję, aby to był Martin, ale się myliłam. To był Justin. No i powróciły te motyle w brzuchu. Gdy już o nim prawie zapomniałam, a przynajmniej na chwilę wywaliłam z moich myśli, to się zjawia jak by nic się nie stało.
- Czego chcesz?! Myślałam, że na lotnisku wszystko sobie wyjaśniliśmy– krzywdziłam takimi słowami nie dość, że samą siebie to jeszcze bardziej jego.
- Musiałem przyjechać. Nie potrafię bez ciebie normalnie funkcjonować! Nawet Ryan już ze mną nie wytrzymuje.
- Justin  skończ! Proszę ......
- Nie Melody! Za długo siedziałem cicho! Jaki byłem głupi pozwalając ci wtedy odejść na tym cholernym lotnisku!  Żałuję tego. Naprawdę chciałbym cofnąć czas i nie dopuścić w ogóle do naszej kłótni.
- Justin nie rozumiesz mnie. Ja ....
- Melody? Co ty? Coś się stało?
- Ja już kogoś mam!
-Ale..
- Nie Justin nie ma żadnego ale. Ty miałeś Selene, ja też sobie kogoś znalazłam.
- Ile razy mam ci powtarzać, że pomiędzy mną, a Seleną nic nie ma?!
- Jak to nic nie ma?! A te pocałunki?
-Musiałem.
- Jak to musiałeś. Nie możesz już sam decydować za siebie tylko ona ci każe?!
- Może ona nie, ale nasi menagerowie tak. Niestety gdybym ich nie posłuchał straciłbym swoją karierę i zawiódłbym swoich fanów.
- Ach no tak kariera .. Jak mogłabym zapomnieć. Wiesz co to nie moja sprawa. Sory , ale popsułeś mi już dzisiejszy dzień i mam teraz ochotę udać się SAMA do hotelu. 
- No cóż skoro aż tak bardzo mnie nie chcesz widzieć, może źle zrobiłem przyjeżdżając tutaj.
-  Och bardzo źle. Teraz mój chłopak będzie na mnie wściekły, że wyszłam z lokalu praktycznie bez słowa. Nara.
     Nie czekając już na odpowiedź ze strony Justina. Udałam się w stronę hotelu. Wiedziałam, że postępuję źle, ale cóż takie życie. Jak ja w ogóle mogłam mu aż tak nakłamać. Nawet nie wie jak bardzo go kocham! Znowu nawaliłam! Jak przychodzi co do czego, to uciekam od pokazania swoich uczuć. Jak zwykle moja duma i strach przed kolejnym rozstaniem mnie tak mobilizują do takiego zachowania? Sama już nie wiem co ze mną jest nie tak? Jak go nie ma przy mnie to chcę, żeby mnie pocałował i wszystko było dobrze, a  gdy już się zjawi to wszystko jest na odwrót. Staję się podłą żmiją bez uczuć. Jeszcze mieszam w to innych. Swoich najbliższych. Jestem nie fair w stosunku do siebie i do innych. Już miałam dosyć i nałożyłam słuchawki na uszy i wybrałam piosenkę na mojej mp4. Wybrałam : "Coldplay - Every Teardrop Is a Waterfall" i wsłuchałam się w rytm i słowa piosenki.

                                              Oczami Justina :
 Stałem jak ten słup soli, gdy ona odchodziła już w inną stronę. Zrobiłem tak dużo żeby ją znaleźć. Wynająłem ludzi aby odnaleźli mi jej adres. Kiedy już go znaleźli natychmiast tam pojechałem. Niestety nikogo nie zastałem, ani jej rodziców ani jej. Na szczęście jej sąsiadka, która znała angielski  mi wszystko powiedziała. Jak dowiedziałem się od niej, że jest w Krakowie ze znajomymi bez żadnego planu od razu pojechałem do tego miasta. Spędziłem tu dwa dni i jej nie znalazłem. W dzień jej urodzin poszedłem do pewnej kawiarnii. Tam ją spotkałem. Świętowała z przyjaciółmi swoje urodziny. Miała ten wspaniały uśmiech na twarzy. Praktycznie nikogo z tych osób nie znałem. Prócz Norah`y, która również tam była, ale jak widać wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Nie było happy endu. Straciłem ją. Oczekiwałem zupełnie czegoś innego. Jeszcze w dodatku z racji naszej kłótni zapomniałem dać jej prezentu. Nie, nie mogę się tak łatwo poddać. Muszę iść do Norah`y. Ona mi pomoże. Przynajmniej poda mi adres ich hotelu. No tak zapomniałem o najważniejszym chłopaku Melody. To pewnie ten chłopak, do którego tak się przytulała w tej kawairni. W dupie raz się żyję! W końcu Never Say Never. Nie ma nikogo lepszego od Justina i  pomyśleć, że poznałem ją przez jej potrącenie. Dobra dosyć fantazjowania i myślenia. Trzeba się postarać i ją odzyskać. To będzie moja ostatnia szansa. Z powrotem wszedłem do kawiarni w celu pogadania z Norah`a. Jak się nie myliłem. Siedziała z resztą znajomych Melody. Podszedłem do niej i spytałem :
-Norah, mogę cię na słówko?
-Juuustin?! Co ty tu do cholery robisz?! To przez ciebie Melody stąd wyszła?!
-Spokojnie. Chcę ją odzyskać, powiesz mi gdzie jest wasz hotel?
-Justin, co ty kombinujesz?
-Wiem, wiem, że ma chłopaka, ale naprawdę mi na niej zależy.
-Zaraz Melody ma chłopaka? –powiedziała Norah równocześnie z jakąś rudą dziewczyną, która siedziała obok niej.
        Wszyscy znajomi Melody byli wpatrzeni i w słuchani w naszą rozmowę i czekali na ciąg dalszy wydarzeń.
- No tak mi powiedziała.
- Ups ...... Chciała ukryć swoje uczucia. Nie ja mam dosyć! Teraz zapewne udała się do hotelu i będzie się nad sobą użalać. Ja mam już tego dość! –krzyknęła rudowłosa.
-Ale nie rozumiem, czemu ma się nad sobą użalać? –spytałem.
-Ty się pytasz czemu? Codziennie jest : "co  ja zrobiłam? Czemu z nim nie zostałam? Jaka ja jestem głupia? Powiedz Sam czy on mnie jeszcze kocha?”. Tak jest w kółko, a co najgorsze przez cały tydzień praktycznie nic nie jadła, była wrakiem człowieka. Nie pozwolę, żeby teraz się to powtórzyło! Idziesz ze mną!
   Dziewczyna złapała mnie za rękę i chciała już opuścić stolik, kiedy odezwał się ten chłopak, który tulił się tak do mojej Mel.
- Ty chyba nie zamierzasz go do niej zaprowadzić?! Proszę cię ten gej nie ma u niej najmniejszych szans! Jeszcze po tym co zrobił jej w Paryżu. Przyznaj się chciałeś ją tylko przelecieć, nic więcej, a gdy to już się stało, to miałeś ją w dupie i pojawiła się Selena. Przyznam ci jedno fajna dupa  jest  z Melody! Sam bym się z nią przespał!
 - O nie gościu! Przegiąłeś! – i w tym momencie powaliłem gościa moim prawym sierpowym. Biedny koleś  będzie miał limo pod okiem- I zapamiętaj sobie nigdy tak nie mów!
-Dobra bohaterze, choć twoja księżniczka czeka – no  i rudowłosa pociągnęła mnie w stronę wyjścia. Wsiedliśmy w taksówkę i odjechaliśmy w stronę hotelu.

**************************************************
Tak ! Nareszcie dodałam! Planowałam dłuższy, ale coś mi nie wyszło. Postanowiłam zakończyć w tym momencie. Nie wiem kiedy następny rozdział, ale mam nadzieję, że jak najszybciej ! :)
        A teraz podziękuję wam za wszystkie wyświetlenia i komentarze . Mam nadzieję, że będzie tego coraz więcej . :) Pamiętajcie, że jeżeli chcecie być informowane o Nowym Rozdziale to piszcie na moje GG :D 

14 komentarzy:

  1. Z A J E B I S T Y <3 Justin naprawdę ją kocha, jeżeli tak się starał żeby ją znaleźć. A ona? No cóż… Kocha go, ale nie chce się do tego przyznać. Niestety, tak jest często :/ Ale mam nadzieję, że bd HAPPY END, bo jak nie to w kartony wjedziesz XD :* Czekam na następny i może wpadniesz na mojego bloga? http://www.who-says-me.blog.onet.pl :) Byłabym naprawdę wdzięczna :*:*:* <3 -@YeahManBaby

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, mam nadzieję że wszystko się ułoży ;D - all

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział!:) Mam nadzieję, ze wszystko się ułoży!Czekam na NN! - Lucky

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam teraz aż w końcu będą razem, uh. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Szkoda tylko że tak rzadko dodajesz te rozdziały : ( Wiem, wiem.. Nauka i te sprawy : ) Miłego tygodnia ^^ -Cherry

    OdpowiedzUsuń
  5. No nareszcie nowy. Świetny rozdział. -@Agaulka

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jest jeszcze szansa !!!! Bieber nie daj się !! Ten prawy sierpowy musiał być piękny : D W końcu Sam wkracza do akcji ,hahahah XD Świetny rozdział : ) Czekam na NN <3333 - LilyEvans

    OdpowiedzUsuń
  7. Nice .!!! <33 czekam na NN - Domciulka

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszciee. Już się nie doczekam nowego . < 33333333333 -@AwwBieeeber

    OdpowiedzUsuń
  9. szmaciarz, potraktował Melody jak zwykłą dziwkę. niech ona w końcu przejrzy na oczy i wybaczy Justinowi! czekam na nn - vollume

    OdpowiedzUsuń
  10. Super < 33 Ciekawe co będzie jak się dowie , ze nie może mieć dzieci. - Dżula

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuje za dedykacje :* Ja tez Cb kocham :)No sporo sie działo nie powiem. ;oNie myslałam, że ten Martin jest aż tak bardzo skończonym idiotą. I tak go nie lubiłam, a teraz to przeszedl sam siebie. Chyba skończyłam lubić Melody. No jak ona mogła tak postapić ( chociaz sama nie wiem co bym zrobiła). No ale ludzie to jest JUSTIN BIEBER jemu mozna wszystko wybaczyc :D A wgl to ona sama siebie okłamuje przez co pewnie czuje sie jeszcze gorzej. No to do nastepnej nn :)Pozdarawiam Cb i wszystkich PURPLENINJAS <3 - LoveYaBieber_xo

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam serdecznie na blog http://www.lovefighting.blog.onet.pl Blog o Justinie Bieberze oczywiście ;) to już 6 rozdział ale próbuję znaleźć osoby, które doradziłyby mi jak pisać dalej ;) NA twój blog trafiłam przez przypadek, dzięki onetowi ;D Zapraszam -Sophie

    OdpowiedzUsuń
  13. o jej no ale przecirz ona powinna z nim zostac glupia glupia ja bym tam stala i nie odeszla <333 ale wtedy tez skiazka nie byla by ciewaka kocham ta ksiazke … ;D <333 -zuza

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na kolejny rozdział .. <33 a wg to OKEY LUDZIE JEST AKCJIA !!!!! ZBIERAMY SIŁY I STWORZYMY COS SWIETNEGO !!!!!! JUSTIN BEDZIE ZACHWYCONY PISZECIE NA MOJE GG ABY DOWIEDZIEC SIE WIECEJ !!!!!!! GG :39209302 -polsy fani jb

    OdpowiedzUsuń