Rozdział 9

-Widzę, że masz wyjściowy strój - wybuchnęłam śmiechem , gdy wpuścił mnie do środka.

-Heej, wolałem się przygotować na to, że zrobi mi się gorąco, gdy ciebie zobaczę i dobrze zrobiłem.

Zmierzył mnie wzrokiem. Przejechał palcami  po mojej talii i biodrach. Przygryzł dolną wargę. Zrobiło mi się  gorąco. Wiedziałam, że to co robię  nie jest w porządku, ale nie mogłam nic poradzić na to, że tak bardzo mnie do niego ciągnęło. Odsunęliśmy się nagle od siebie jak z jakiegoś transu. 

-Chcesz coś do picia? Drinka? Piwo?

-Nie mogę.

-No to sok?

-Mhmmm.... Masz pomarańczowy?

- Mam.

  Nalał mi, usiedliśmy na kanapie i spojrzał mi w oczy:

-Masz obłędnie niebieskie oczy.

"Proszę nie rób mi tego. Nie chcę cię jeszcze bardziej lubić". Naciągnęłam bardziej dżinsowe spodenki, bo czułam się skrępowana. Justin najpierw długo się  nie odzywał, a potem cmoknął mnie w usta, ale się odsunęłam. Po chwili jednak pomyślałam "Co mi tam, to Justin Bieber dziewczyno!". Rzuciłam się na niego jak królik na królika (przepraszamy, ze względu na brak lepszego porównania). Odwzajemnił mój pocałunek. Po chwili znalazłam  się na jego kolanach, chwytając go za szyję, odrzuciłam włosy do tyłu. Dotykałam  jego ramion oraz torsu. Chwyciłam jego dłonie i położyłam na moich pośladkach.

                                           Oczami Justina :

            Dotykałem jej krągłych pośladków, potem talii. Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy na nasze rozgrzane twarze.

-Chcesz tego - zapytałem. Pokiwała głową z pełną ufnością w oczach.

-Na pewno?

-Oj , zrób to! -powiedziała.

********************************************************************

Wiem , wiem przerywam  w najlepszym momencie ;P Ale inaczej się nie da :) Nie stawiam żadnej stawki , na następny rozdział musicie poczekać :) Przepraszam ....

Dziękujemy wam za wszystko ;*** Za komentarze i tyle wyświetleń do napisania ;))Przepraszamy żę takie krótkie , ale miało być wprowadzenie :D  Nie miałyśmy nawet weny, a że obiecałyśmy, więc byłyśmy zmuszone dodać coś :)