Spacerowaliśmy w ciszy , aż Justin odezwał się :
-Dostałaś już wyniki ze szpitala ?
-Jeszcze nie. Mają być za dwa dni, w sensie to tylko taka diagnoza, z tego co mi mówili lekarze. Powiedzieli, że muszą się czegoś upewnić czy coś takiego.
-Na pewno wszystko będzie dobrze.
-Mam nadzieję.
Usiedliśmy na ławce nad brzegiem Sekwany. Światło latarni odbijało się w rzece dając romantyczny nastrój ... Grrr.... Dlaczego? Nie chciałam tego, ale wszystko wokoło sprawiało, że coraz bardziej się do siebie przybliżaliśmy. Wtedy stało się coś niesamowitego. Niby od niechcenia spojrzeliśmy sobie w oczy i niestety zatraciłam się w nich. Wszystkie niepozytywne uczucia uszły ze mnie i teraz czułam już tylko przeszywające mnie ciepło. Jego czekoladowe oczy, moje niebieskie to musiała być mieszanka wybuchowa. Speszona uniosłam wzrok oraz ujrzałam rozgwieżdżone niebo. No nie, bez przesady. Już bardziej romantycznie być nie mogło? Nie! Nie lubisz go Melody! To nie ma sensu.
Oczami Justina:
To nie ma sensu. Nie dam rady jej w sobie "rozkochać" jak to powiedział Ryan. To typ dziewczyny, która "nie da sobie w kaszę dmuchać". Nawet MI nie ulegnie. Trzeba wymyślić coś innego. Wiem! Wyślę Ryana do tego szpitala, niech podmieni wyniki albo "pogada" z lekarzem. Wróćmy na ziemię, trzeba się zbierać .
Oczami Melody :
-Melody jak ten czas z tobą szybko mi mija. Niestety robi się już późno.
-A która jest godzina, bo najpóźniej o 22-00 muszę być w hotelu.
-No to chyba się spóźnisz, bo jest za kwadrans jedenasta, a w jakim hotelu się zatrzymaliście?
-W Le Grand ....O kurwa już tak późno oni mnie zabiją i odeślą do domu!! Ja nie chce wracać!
-Odprowadzę cię to jakieś piętnaście minut drogi, a tak poza tym na pewno nie odeślą takiej fajnej osoby.
-To może lepiej już chodźmy, a co do tego czy mnie nie odeślą to się okaże.
Szliśmy jak najszybciej się dało.Tak jak Justin mówił do hotelu dotarliśmy w niecałe piętnaście minut. W holu czekała już zdenerwowana pani Margaret – opiekunka , jedna z dwóch, którzy są z nami na tym obozie. Niestety ona jest straszną jędzą, plus do tego mnie nie lubi. No to mam przejebane.
-Masz godzinę spóźnienia! Co ty sobie wyobrażasz?! Nie jesteś tutaj na wakacjach z rodzicami, więc nie ma takiej opcji jak spóżnianie się zrozumiano?! Ale na szczęście jesteś cała, co nie zmienia faktu, że poniesiesz pewne konsekwencje dzięki swojemu wybrykowi!- krzyczała opiekunka.
-Przepraszam panią to nie było celowe to przez..
- To przeze mnie ....-wtrącił się Justin - trochę się zagadaliśmy , przepraszam panią i dopilnuję, żeby panna Melody się już nigdy nie spóźniła.
- No przecież nic się takiego nie stało –odpowiedziała pani Margaret od razu zmieniając ton głosu, gdy zobaczyła JB.
-To tylko godzinka spóźnienia, mam nadzieję, że uniewinni pani moją kochaną koleżankę.
-Oczywiście. Chociaż mam prośbę, czy mogłabym dostać autograf dla mojej córki?
-Jasne nie ma sprawy, a będę mógł jeszcze pożegnać się z Melody na OSOBNOŚCI i przekaże jej autograf?
-Tak, dobrze to ja już was zostawiam samych –odpowiedziała słodko opiekunka i zostawiła nas samych.
-Dziękuję ci bardzo za to co zrobiłeś. Nie wiem jak ci się udało, ale gratuluję – dziękowałam.
-Nie ma sprawy. Lubię ratować piękne panie z kłopotów.
-Jeżeli jest coś co mogę zrobić w ramach podziękowań to mów.
-Właściwie to tak. Czy chciałabyś jutro gdzieś ze mną wyjść? W sensie "randka"?
*******************************************************
Dziękujemy wam bardzo za około 600 wyświetleń i 16 komentarzy pod ostatnim rozdziałem ...Mamy nadzieję ,że pod tym pojawi się więcej :P Do napisania ;* Dzięki , dzięki , dzięki :)
ciekawy blog ! bd go śledzić :D - @karola9696
OdpowiedzUsuńfajne opowiadanie ;D jestem ciekawa jak będzie wyglądała ta randka ;D zapraszam do mnie [ imlostwithoutu ] ; D - noweskarpetki
OdpowiedzUsuńno, no fajny ; D Oby Melody sie zgodziła x Dczekam na następny ; * - dusia_pl
OdpowiedzUsuńsuper rozdział <3 na prawdę :) czekam na nexta (: - xlovex
OdpowiedzUsuńFajny rozdzial ;D ;) Ciekawe jak bedzie na randce xd ;d Zapraszam do przeczytania i skomentowania http://next-to-u.blog.onet.pl/ ;D -Jagoda
OdpowiedzUsuńniezła randka się szykuje haha<3 Cudnie :Dgorąco zapraszam na nowy rozdział + informację. Byłabym wdzieczna za komentarz <3 http://can-you-feel-that.blogspot.com/2011/07/rozdzia-14.html - Sandraa_Bieber96
OdpowiedzUsuńSuper, już nie mogę się doczekać nn! Jeśli masz czas zajrzyj: victoria-justin-opowiadanie.blog.onet.pl – nie jest tak ciekawy jak wasz… :D - @evelinelovejb
OdpowiedzUsuńEyy ! Kurczę spodobało mi się i to strasznie ;) Ciekawe co zrobi Melody, jak się dowie o wynikach badań. Ooo… Bieber, będzie wpierdziel ;* Paa ;* - VanilaGirl
OdpowiedzUsuńHahaha, bardziej romantycznie się nie dało – rozwala mnie to! :D Godzina spóźnienia, uuu, ale Justin ją wyratował : ) Mmm… randka xD-KasiaKelo
OdpowiedzUsuń